Jeden z czterech przyjętych szczurów – mimo pozytywnych wyników badań – okazał się mieć przewlekłe zapalenie płuc, które nie reaguje na leczenie, a dodatkowo pojawiły się komplikacje.
Dwa króliki, które miały być kastrowane, wciąż pozostają pod opieką weterynaryjną – u jednego badania krwi wykazały problemy z wątrobą, a u drugiego z nerkami. Ich leczenie musi być kontynuowane przed zabiegiem.
Koszty leczenia rosną, a nasz dług w lecznicy wynosi już kilkaset złotych.
Jeśli chcecie nam pomóc w ratowaniu tych maluchów, będziemy ogromnie wdzięczni za każdą wpłatę na naszą zbiórkę. Każda złotówka to krok bliżej do ich powrotu do zdrowia.
Nasza działalność utrzymywana jest wyłącznie dzięki niewielkim darowiznom oraz naszej pracy i zaangażowaniu.
Dziękujemy za każde wsparcie!
Mimo że do naszego centrum adopcyjnego przyjmujemy tylko zdrowe zwierzęta z kompletem badań weterynaryjnych, w tym miesiącu mieliśmy solidnego pecha.